Recenzja Samsung Galaxy S6 edge+: zakrzywiona w prawo!
Różne / / February 08, 2022
Mocno wierzę w technologię. Nie dba o modę, trendy ani atrakcyjność. Zależy mu tylko na uproszczeniu rzeczy. Robiąc to lepiej. Ewoluować, by przerosnąć stare normy i stać się czymś jeszcze lepszym. Spójrz na sam internet. Jak to się zmieniało na przestrzeni lat i jesteśmy teraz gotowi na Web 3.0, mimo że nie mamy najmniejszego pojęcia, czym tak naprawdę jest.
W dniu, w którym twoje wybory nie ewoluują wraz ze zmieniającymi się czasami, zaczynasz kroczyć drogą do bycia przestarzałym.
Marki technologiczne nie są jednak tak uproszczone. Budują je ludzie, dla ludzi. I to nie tylko ludzie, którzy kochają technologię, ale wszelkiego rodzaju ludzie. Stąd marki robić dbają o modę i trendy oraz atrakcyjność. Jak inaczej wytłumaczyć dziwnie zakrzywiony telefon, który tak naprawdę nie rozwiązuje żadnych problemów, ale jest estetyczny, a nawet seksowny?
Bez względu na to, jak opisujesz Galaxy S6 edge+, z pewnością przyciągnie on Twoją uwagę, gdy tylko na niego spojrzysz. Ale czy to tylko szum, czy może jest coś więcej pod tą powierzchnią?
Buduj i projektuj
Wykonany w całości z metalu z Gorilla Glass 4 dla ochrony, S6 edge+ jest większa krawędź Galaxy S6 z zewnątrz. Niewiele się różni, styl, kąty wyginania się ekranu, estetyka są takie same. Nie wzbudza jednak największej pewności siebie, gdy jest trzymany w ręku. Zawsze myślałem „za chwilę się poślizgnie, czy dobrze to trzymam?” Większość użytkowników prawdopodobnie będzie chciała używać go z etui lub skórką, tylko z tego powodu.
Kolejnym dobrym powodem użycia etui lub skóry będzie ukrycie smug i odcisków palców. Telefon przyciąga ich mocniej niż Miley Cyrus przyciąga absurd. Rozmieszczenie przycisków jest jednak dobre, podobało mi się, jak dobrze czuł się przycisk blokady / zasilania na prawym panelu; chociaż wolałbym, aby przyciski głośności były nieco niższe po lewej stronie. Przycisk Home jest pośrodku i pełni również funkcję czytnika linii papilarnych, co jest szybsze niż w poprzednich testowanych przeze mnie urządzeniach z Androidem.
Jednak ze względu na ten ekran o przekątnej 5,7 cala telefon jest dość niewygodny w codziennym użytkowaniu. S6 edge+ też trochę wyczuł przeciążony u góry dla mnie, chociaż może to być po prostu sposób, w jaki trzymam telefony. Nadal możesz zignorować te małe drobiazgi, gdy spojrzysz na wspaniały wyświetlacz QHD Super AMOLED na tym telefonie. Jest absolutnie genialny. Czytelność na zewnątrz w bezpośrednim świetle słonecznym, kąty widzenia, kontrast – na wszystkim dostaje najwyższe noty.
Sprzęt i wydajność
Czysta moc
Na papierze 64-bitowy chipset Exynos 7420 zasilany S6 edge+ z 4 GB pamięci RAM i odpowiednią kartą graficzną do uruchomienia każdy gra w Sklepie Play brzmi jak zwycięzca. I to jest. I dla odmiany ogrzewanie też nie stanowi problemu. W jakiś sposób Samsungowi udało się sprawić, by ten sprzęt działał dla nich w tak optymalny sposób, że nawet gdy jesteś pchanie samochodu w Asphalt 8 w najwyższych ustawieniach i idąc na to przez ponad 40 minut, tylko obszar w pobliżu przycisku blokady/zasilania jest ciepły. Wszystko inne jest pod kontrolą.
Samsung podkreślił również, że to oni tworzą wewnętrzną pamięć masową, wariant technologii UFS 2.0, która została po raz pierwszy zastosowana przez firmę Toshiba w 2013 roku. Umożliwia to nie tylko bezproblemowe uruchamianie gier i multimediów w telefonie, ale także optymalnie obsługuje instalację nowych aplikacji.
Oprogramowanie: wada TouchWiz
Mimo że Samsung postanowił ograniczyć swój entuzjazm zalewem gadżetów TouchWiz, nadal istnieje to znajome uczucie. ty nie można uciec od TouchWiz na telefonach Samsung, mimo że potężny sprzęt naprawdę stara się, abyś o tym zapomniał. Najnowszy system operacyjny Androida, Lollipop v5.1, prowadzi program z tyłu, ale dodatki TouchWiz wyraźnie wyróżniają się bardziej.
To, co być może sprawi, że większość ludzi zapomni TouchWiz na tym telefonie – to Theme Store. Użytkownicy Samsunga mogą teraz całkowicie zmienić wygląd swojego telefonu, mimo że nadal jest to ogólnie interfejs TouchWiz. Niektóre dodatki nad krawędzią S6 to fajne funkcje, takie jak SideSync, o którym już pisałem. A dzięki niesamowitym funkcjom, takim jak wiele okien, trzykrotne dotknięcie, aby zmniejszyć ekran i zminimalizowanie różnych aplikacji – S6 edge+ ma więcej powodów do radości, niż marszczy brwi.
Doświadczenie multimedialne
Wspomagany w dużej mierze przez ekran 2560 x 1440p, 5,7-calowy wyświetlacz doskonale nadaje się do oglądania filmów z YouTube, przeglądania obrazów, a nawet przeglądania w ogóle. Wyświetlacz jest szczególnie świetny, z głęboką czernią i przyjemnym poziomem bieli.
Muzyka przez głośniki jest w porządku, głównie ze względu na umiejscowienie - na dole z portem ładowania/synchronizacji danych microUSB. To umiejscowienie jest szczególnie złe, gdy zaczynasz bawić się telefonem w trybie poziomym, z palcem przypadkowo zakrywającym całą maskownicę głośnika. Wyjście audio nie jest jednak rozczarowujące, z odpowiednimi szczegółami i wystarczającą głośnością dla zwykłej piosenki, którą chcesz posłuchać znajomym. Muzyka przez słuchawki jest dobry, nie tak głośny, ale pełen detali i doskonały zakres tonalny.
Co prowadzi nas do zakrzywionych krawędzi. Czy naprawdę dodają coś, jeśli chodzi o funkcjonalność? Nie całkiem. Chociaż krawędzie można wykorzystać do wyciągnięcia ulubionych kontaktów i aplikacji, a także kilku dodatkowych gadżetów, takich jak dodawanie kanałów RSS gdy używasz go jako zegarka na nocnym stoliku, tak naprawdę niewiele wysuwa się na pierwszy plan. Nie zrozum mnie źle – te krawędzie zapewniają, że S6 edge+ nadal przyciąga więcej gałek ocznych niż jakikolwiek inny telefon, który testowałem, ale to właśnie jest jego główna USP. Wygląd, nie cel.
Aparat fotograficzny
Innym znajomym towarzyszem jest ta niesamowita tylna kamera 16MP, zapożyczona z krawędzi S6 i S6. Jednak w przypadku krawędzi + ma również czujnik balansu bieli na podczerwień, który po raz pierwszy pojawił się na LG G4. Ale odłóżmy to wszystko na bok i po prostu podziwiajmy zdjęcia, które może wykonać ten aparat.
Dwukrotnie naciśnij klawisz strony domowej, a aplikacja aparatu uruchomi się i będzie gotowa do kliknięcia. Wszystko, co musisz zrobić, to wskazać i strzelać. Matryca Sony 16MP IMX240 przejmuje kontrolę, przetwarza obraz – a efekt końcowy jest zawsze taki sam. Piękna. Rzadko kiedy aparaty w smartfonach zrobiły na mnie takie wrażenie jak aparat S6 edge+. Bez względu na warunki oświetleniowe.
Jedynym miejscem, w którym mogę być trochę krytyczny, jest to, że w szerokim ujęciu jest mnóstwo różnych tekstur i obiektów, przetwarzanie obrazu ma tendencję do nadmiernego wyostrzania obrazu. To samo dotyczy wideo. Skoro o tym mowa, na pokładzie jest oczywiście nagrywanie wideo 4K i jest całkiem nieźle. Ale nie może skorzystać z cyfrowej stabilizacji, która działa tylko w przypadku filmów 1080p przechwyconych przy 30 klatkach na sekundę. Porażka!
Do wyboru jest wiele trybów, a nawet Zawodowiec tryb, który daje ręczną kontrolę nad prawie wszystkim, a także możliwość pobrania większej ilości ze sklepu Samsung Galaxy. Bawiłem się kilkoma z nich i fajnie się z nimi bawi, ale nic oszałamiającego ani kwintesencji.
Przykładowe zdjęcia: Jak zawsze, oto (nieedytowane) przykładowe zdjęcia w pełnej rozdzielczości zaczerpnięte bezpośrednio z Samsung Galaxy S6 edge+.
Przedni aparat 5MP jest również świetny, ma sporo funkcji, w tym szerokie selfie, które po raz pierwszy widzieliśmy w Galaxy Note4.
Czy poradzi sobie ze wszystkim?
Chipset Exynos 7420 opracowany przez firmę Samsung działa na czterech rdzeniach procesorów Cortex-A53 1,5 GHz i czterech Rdzenie procesora Cortex-A57 o częstotliwości 2,1 GHz. Uzupełnieniem jest procesor graficzny Mali-T760MP8 i 4 GB pamięci RAM w standardzie konfiguracja. Pamięć masowa to jedyny wariant, w którym nie ma miejsca na gniazda kart microSD. Ale wracając do głównego pytania – czy sobie z czymś poradzi?
Krótka odpowiedź brzmi – tak. Poradzi sobie z intensywną rozgrywką, przez chwilę nagrywaniem wideo 4K, wielozadaniowością z dziesiątkami aplikacji i gier uruchomionych w tle i nie tylko. Udaje mu się przejść przez to wszystko, nie zwalniając, nie nagrzewając się ani nie pokazując żadnych oznak, że ma dość. Jaka jest więc wada? Bateria.
Żywotność baterii pozostała moim największym zmartwieniem podczas 2-tygodniowego intensywnego okresu testowania S6 edge+. Pewnie, ma świetne funkcje że Samsung rzucił swoją drogę, niektóre funkcje, które mają obejścia, ale wszystko odbywa się kosztem żywotności baterii. W moim typowym użytkowaniu, jeśli uzyskam coś zbliżonego do 4 godzin ekranu na czas, mówię, że to świetnie. Z S6 edge+ mam średnio tylko około 3 do 3,25 godziny. W jeden zły dzień nie minęło więcej niż 2,5 godziny.
Proszę zanotować: Następnie zrzuty ekranu przedstawiające żywotność baterii są z różnych dni, aby wskazać, że nie było to średnie dla zaledwie 1 lub 2 dni, ale konsekwentnie takie samo.
Tak więc istota jest taka, że z pewnością poradzi sobie ze wszystkim. Ale to nie potrwa tak długo. Oczywiście jest tryb oszczędzania energii. Tak to jest mam ten tryb oszczędzania energii Ultra zbyt. Szybkie ładowanie? To też sprawdź. Ładowanie bezprzewodowe z szybkie ładowanie? Jasne, czemu nie. Ale gniazdko elektryczne nie zawsze jest dostępne. A większość ludzi nie chciałaby nosić ze sobą przenośnej ładowarki, jeśli ich telefony nie wytrzymają nawet całego dnia przeciętnego użytkowania. Jestem jednym z nich.
Więc czy powinieneś go kupić?
Samsung Galaxy S6 edge+ nie jest łatwym smartfonem do polecania. W przypadku mniejszego ciasta możesz wybrać krawędź S6 z prawie taką samą ilością smakołyków, oszczędzaj transmisja na żywo w YouTube i kilka innych funkcji. Za ten sam rozmiar i (prawie taką samą) cenę wywoławczą można również dostać Galaxy Note5 – który ma zakrzywione krawędzie z tyłu, dzięki czemu jest znacznie bardziej ergonomiczny w użyciu. Ale nie ma wyglądu. Krawędź S6 nie ma większego wyświetlacza.
Jeśli możesz żyć z przyzwoitą żywotnością baterii na urządzeniu, które wygląda, jakby należało do wybiegu, to na wszelki wypadek idź kup krawędź S6+. Zresztą nie jest to praktyczny telefon na co dzień dla praktycznych ludzi.