Czy Facebook, Twitter naprawdę pomogły Trumpowi wygrać wybory?
Różne / / February 11, 2022
Wszyscy byli tak szczęśliwi, kiedy w końcu nadszedł dzień wyborów, więc ludzie w końcu przestali o tym mówić. Jednak do tej pory tak się nie stało. Media społecznościowe nie zalewają Trump vs. Posty Clintona, ale zamiast tego jest teraz powódź postów refleksyjnych na temat tego, jak doszliśmy do tego wyniku. Wina przeniosła się na sieci społecznościowe, takie jak Facebook i Twitter i czy powinni odgrywać rolę w powstrzymywaniu rozpowszechniania fałszywych wiadomości.
Przejęcie fałszywych wiadomości
Pytasz, co mają wspólnego fake news z wyborami? Kanał Buzz udostępnił wykres pokazuje łączne zaangażowanie na Facebooku dla 20 najlepszych historii wyborczych od lutego do dnia wyborów. Dane wskazują, że 8,7 miliona tych interakcji od sierpnia do listopada dotyczyło fałszywych wiadomości, podczas gdy tylko 7,3 miliona pochodziło z wiarygodnych źródeł głównego nurtu. Zgadza się — więcej użytkowników Facebooka interesuje się fałszywymi wiadomościami niż prawdziwymi wiadomościami.
Połączenie Trumpa przychodzi z raport z Gizmodo twierdzi, że Facebook planował aktualizację kanału informacyjnego, która odfiltrowałaby wiadomości. Jednak nigdy nie pojawił się, ponieważ filtr wyeliminowałby znacznie więcej prawicowych konserwatywnych stron internetowych niż liberalnych. Wydaje się to sugerować, że istnieje znacznie więcej stron z fałszywymi wiadomościami o konserwatywnych programach niż liberalnych. Jeśli to prawda, łatwo zrozumieć, dlaczego Facebook wahałby się przed wydaniem tej aktualizacji, ponieważ sprawiłoby to, że sieć społecznościowa wyglądałaby na stronniczą. Facebook oczywiście zaprzeczył, jakoby coś takiego kiedykolwiek miało miejsce w firmie.
960 000 osób podzieliło się na Facebooku fałszywą wiadomością, że papież Franciszek poparł Trumpa.
Nasuwa się więc pytanie: czy wszystkie fałszywe wiadomości dramatycznie wpłynęły na opinię publiczną? Poza tym, skoro było więcej fałszywych wiadomości z konserwatywnym podejściem w stosunku do liberalnego, czy wystarczyło, aby przechylić ludzi na korzyść Donalda Trumpa?
Raport BuzzFeed wykazał, że spośród 20 najpopularniejszych fałszywych wiadomości na temat wyborów, 17 dotyczyło Donalda Trumpa lub tylko Hillary Clinton. 960 000 osób podzieliło się na Facebooku fałszywą wiadomością, że papież Franciszek poparł Trumpa. 789 000 ludzi podzielało kolejny błąd, że Clinton sprzedawał broń ISIS. Lista jest długa, ale liczby te dają dziesiątki milionów ludzi narażonych na fałszywe informacje, jeśli nie setki milionów.
Dyrektor generalny Salesforce Marc Benioff jest w obozie, że media społecznościowe ogromnie pomogły Trumpowi. „Bez Twittera nie sądzę, że miałbyś prezydenta-elekta Trumpa”, on powiedział Kara Swisher z Recode. Oczywiście na Twitterze nie obyło się bez własnych fałszywych wiadomości, które stały się wirusowe. Salesforce rozważał zakup usługi. Wielu spekulowało, że Salesforce i inni, którzy przeszli do licytacji na Twitterze, zrobili to z powodu jej problemy związane z nadużyciami i trollami, z których te ostatnie w znacznym stopniu przyczyniają się do dzielenia się fałszywymi wiadomościami historie.
Dyrektor cyfrowy Trumpa, Brad Parscale, przyznaje, że media społecznościowe odegrały ogromną rolę w zwycięstwie. „Facebook i Twitter były powodem, dla którego wygraliśmy tę rzecz”, on powiedział do sieci przewodowej. „Twitter dla pana Trumpa. I Facebook do zbierania funduszy”.
Dyrektor generalny Facebooka, Mark Zuckerberg, zdecydowanie sprzeciwia się pomysłowi, że fałszywe wiadomości jego sieć społecznościowa miała nawet niewielki wpływ. „Osobiście uważam, że fałszywe wiadomości na Facebooku, które stanowią bardzo małą część treści, w jakikolwiek sposób wpłynęły na wybory — myślę, że jest to dość szalony pomysł”, powiedział na konferencji Technonomy. „Wyborcy podejmują decyzje na podstawie swoich życiowych doświadczeń. […] Myślę, że jest pewien głęboki brak empatii w twierdzeniu, że jedynym powodem, dla którego ktoś mógł głosować w ten sposób, jest zobaczenie fałszywych wiadomości”.
Sieci społecznościowe zaczynają działać
Nie ma sposobu, aby wiedzieć na pewno, co skłoniło wyborców do głosowania w sposób, w jaki to zrobili. Ale trudno jest nikomu argumentować, że fałszywe wiadomości, które stają się wirusowe, nie stanowią problemu. Chociaż Zuckerberg szybko bronił Facebooka, Gizmodo ma rację w jednej części: Facebook nadal nie zaprzeczył, że pracuje nad aktualizacją News Feed jako rozwiązaniem.
Facebook i Google również ogłosiły, że są zakaz reklam ten link do fałszywych wiadomości. To krok we właściwym kierunku, ale nadal nie przeszkadza to ludziom dzielić się tym, czego chcą, i sprawiać, że staje się to wirusowe.
Z drugiej strony Twitter poszedł inną drogą. To jest aktywnie zawiesza alt-right konta na Twitterze. Termin „alt-right” odnosi się do alternatywnego ruchu konserwatywnego, który promuje supremację białych i ogólnie potępia grupy mniejszościowe, takie jak Afroamerykanie i Żydzi. Twitter twierdzi, że te konta zasadniczo tylko tweetują mowę nienawiści, która jest zabroniona na stronie. Chociaż ruch ten może nie dotyczyć bezpośrednio fałszywych wiadomości, powinien pośrednio zmieść część z nich.
Lekcja dla nas wszystkich
Jeśli znajdziesz artykuł, który wspiera Twoje poglądy, nie spiesz się z udostępnieniem go bez weryfikacji jego aktualności.
W rzeczywistości fałszywe wiadomości dotyczą nie tylko wyborów. Na moim własnym kanale aktualności na Facebooku przez cały czas widzę rażąco niepoprawne artykuły. Ludzie będą dzielić się tym, co popiera ich własne poglądy, niezależnie od tego, czy jest to prawda, czy nie.
Przypuszczam, że to w porządku. Wolność słowa w Ameryce chroni ludzi i pozwala im dzielić się fałszywymi historiami, takimi jak te w większości normalnych okoliczności. Niektórzy twierdzą, że próby odfiltrowania tego przez sieci społecznościowe szkodzą wolności słowa. Ale tak jak każda osoba ma prawo powiedzieć, czego chce, ludzie, którzy prowadzą sieci społecznościowe, takie jak Facebook, mają prawo powiedzieć, czego chcą. I mogą powiedzieć, żeby zabrać swoje fałszywe śmieci gdzie indziej. Tak jak zakazują mowy nienawiści, mogą zakazywać fałszywych wiadomości.
Niezależnie od tego, czy jesteś podekscytowany, czy żałośnie niezadowolony z wyników wyborów, być może wszyscy ponosimy odpowiedzialność za ten bałagan. Niezależnie od tego, po której drużynie się staniesz, powinieneś wzmocnić swoją argumentację faktami i twardymi dowodami. Jeśli znajdziesz artykuł, który wspiera Twoje poglądy, nie spiesz się z udostępnieniem go bez weryfikacji jego aktualności. Poświęć tylko kilka sekund na sprawdzenie faktów w Google lub Bing za pomocą niezawodnego, dobrze udokumentowanego źródła. W ten sposób obywatele amerykańscy i ludzie na całym świecie mogą podejmować bardziej świadome decyzje.
Ostatnia aktualizacja 03.02.2022 r.
Powyższy artykuł może zawierać linki afiliacyjne, które pomagają we wspieraniu Guiding Tech. Nie wpływa to jednak na naszą rzetelność redakcyjną. Treść pozostaje bezstronna i autentyczna.
Scenariusz
George Tinari pisał o technologii od ponad siedmiu lat: przewodniki, poradniki, wiadomości, recenzje i nie tylko. Zwykle siedzi przed laptopem, je, słucha muzyki lub głośno śpiewa do tej muzyki. Możesz również śledzić go na Twitterze @gtinari, jeśli potrzebujesz więcej skarg i sarkazmu na swojej osi czasu.