Przeglądarka Vivaldi: funkcjonalna i pełna funkcji

Ostatnio pojawiło się wiele nowych przeglądarek, a użytkownikom nie brakuje wyboru tego, czego chcą. Internet Explorer powoli odchodzi w zapomnienie, a zbyt wielu użytkowników wielokrotnie narzekało na to, jak Chrome po prostu nie czuje się dobrze do nich. Metaforyczny etap został zatem ustawiony dla innego uczestnika, takiego jak Vivaldi, który pod wieloma względami przypomina następcę Opery.

Nowa skórka, ta sama dusza

Chociaż Vivaldi jest nowy pod względem wyglądu i sposobu działania, zdecydowanie zapożyczył kilka rzeczy z przeglądarki Opery. Co więcej, jest na podstawie Chromium (te same elementy wewnętrzne co Google Chrome), co sprawia, że ​​jest to jednocześnie dobra i zła rzecz. Dobrą rzeczą jest to, że rozszerzenia z Sklep internetowy Chrome działają dobrze z Vivaldi (nawet jeśli ich nie widzisz!) i że skróty klawiaturowe są również takie same. CTRL+T, aby otworzyć nową kartę, CTRL+W, aby ją zamknąć, masz dryf, prawda?

Złe jest to, że zużywa prawie tyle samo pamięci. Oto szybkie porównanie Vivaldi i Chrome z tą samą liczbą stron internetowych z mniej więcej taką samą liczbą rozszerzeń zainstalowanych na obu –

Mimo że okno Menedżera zadań przeglądarki Vivaldi pokazuje 62% wykorzystania pamięci, nie jest to duże zwycięstwo. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w jakiś sposób zużywa więcej procesora. (Nie uruchamiałem żadnych innych programów podczas tych porównań)

Bogactwo funkcjonalności

Mimo że przeglądarka jest nadal w fazie Technical Preview, wciąż jest w niej dodanych wiele funkcji. Co więcej, w krótkim czasie, w którym testowałem go przez ostatnie kilka dni, ma już kilka aktualizacji. Jest teraz w Technical Preview 4, która ma kilka interesujących aktualizacji.

Przeglądarka ma jednak ładny, czysty wygląd. Ponadto przeniesiono tutaj funkcję szybkiego wybierania, którą tak bardzo pokochało wielu użytkowników Opery. Dołączone są również miniatury wyskakujące po najechaniu kursorem na inne zakładki, które dają ładny podgląd, czy strona internetowa została załadowana, czy nie. Po lewej stronie okna znajduje się panel, który zawiera zakładki, e-mail, kontakty, pliki do pobrania i notatki.

Mimo że sekcje E-mail i Kontakty nie są jeszcze gotowe do użycia, możesz zobaczyć ich zakres, jeśli zostaną zintegrowane bezpośrednio z przeglądarką. Szczególnie przydatna jest sekcja Notatki, która umożliwia robienie losowych notatek podczas przeglądania ulubionych witryn internetowych, a nawet robienie zrzutów ekranu i zapisywanie adresów URL do wykorzystania w przyszłości.

Rozszerzenia instalują się, ale nie można ich zobaczyć!

To była dla mnie po prostu najdziwniejsza część doświadczenia z tą przeglądarką. Mogę łatwo zainstalować niektóre z moich najczęściej używanych rozszerzeń dla LastPass, Reddit Enhancement Suite i Magiczne działania na YouTube, nie były one widoczne na żadnym pasku narzędzi w przeglądarce, tak jak w Chrome.

W niektórych przypadkach może to nie mieć większego znaczenia, ponieważ tak naprawdę nie musisz uzyskiwać dostępu do tych rozszerzeń, jeśli skonfigurowałeś je poprawnie, ale w innych przypadkach, gdy musisz je od czasu do czasu poprawiać, będzie to ogromny problem.

Jak widać na powyższym obrazku, z pewnością zainstalowałem rozszerzenie Magic Actions dla YouTube i Widzę przełącznik trybu Jasny/Ciemny po lewej stronie, ale nie widzę ikony rozszerzenia na pasku adresu po prawej stronie. Dziwne, prawda? Rozszerzenia działają dobrze, ale po prostu ich nie widzisz.

Czy działa lepiej niż inne?

Cóż, to dość szerokie pytanie i naprawdę zależy od tego, kogo zapytasz. Ale jeśli lubisz minimalistyczny wygląd, czysty interfejs użytkownika i nadal go chcesz Rozszerzenia Chrome do pracy (bez korzystania z Chrome), to jest świetna alternatywa.

Zwłaszcza, że ​​nowe aktualizacje mają intrygujące aktualizacje, takie jak gesty myszy. Przytrzymując przycisk kliknięcia prawym przyciskiem myszy, możesz wykonywać gesty, które będą otwierać, zamykać, ponownie otwierać ostatnio zamknięte karty i tak dalej. I działają całkiem dobrze.

Do tej pory nie było to dla mnie całkiem fajne, przeglądarka zawiesiła się na mnie raz w ciągu ostatnich 3/4 dni testowania. I zamiast dinozaura powitał mnie, no cóż, martwy ptak z tego, co wiem.

Nie zapominajmy jednak, że jest to wciąż na etapie podglądu. Ale czy to rozczarowuje? Nie. Czy to zadziwia? Umm, nie do końca. Ale zastanawiasz się, jak bardzo programiści mogą się w to wtopić i nadal mieć strony internetowe ładujące się tak szybko, a przeglądarka działa równie dobrze. Uruchamia się szybko i jest bardzo łatwy w obsłudze, więc jestem bardzo podekscytowany, widząc, co będzie dalej.

Proszę zanotować: Mimo że przeglądarka działa na Macu, moje wrażenia opierają się na testach na komputerze z systemem Windows, bo do tego się ograniczam.

Czy powinieneś się przełączyć?

Jeszcze nie. Jest jeszcze za wcześnie, aby naprawdę powiedzieć, że jest to najlepsza przeglądarka, której szukaliśmy. Mimo że działał całkiem dobrze na moim komputerze z systemem Windows, nadal czekałbym na pełne wydanie, a następnie zacząłem go polecać. Są plany na wersje mobilne też w przyszłości, ale poczekamy na ten dzień i zobaczymy, dokąd odpłynął ten statek.